Tyle Was tu było *O*

wtorek, 6 sierpnia 2013

Sekrety marzeń ~ 16

     W pewien poniedziałkowy dzień, gdy do wakacji pozostawało tylko pare miesięcy, wychowawczyni klasy, do której uczęszczała trójka naszych bohaterów, ogłosiła, że dołączy do Nich nowy uczeń.
     Od samego rana, gdy tylko lekcja z Panią Nagasą się zaczęła, wszyscy siedzieli w swoich ławkach w całkowitej ciszy. Tylko niektórzy szeptali między sobą, a inni z zniecierpliwieniem przypatrywali się klasowym drzwiom.
     W końcu zbliżyła się upragniona chwila. Hanashi był nieźle podekscytowany tym, że w klasie będzie nowy kolega. Kto wie? Może się zaprzyjaźnią?
      - Wejdź, Michale. - powiedziała kobieta miłym głosem, a w tym czasie drzwi otworzyły się.
      W klasie stał teraz niski chłopak. Według Hany mógł mieć 160 cm. Był chucherkiem. Wydawałoby się, że tak drobna i krucha - na oko - istotka nie chodzi do gimnazjum. Co najwyżej do 6 klasy podstawówki.  Jego karnacja była blada, prawie jak u zjawy. Jego włosy sięgały mu do połowy szyi i okalały drobną twarz. Jedna ich połowa była karmelowa, a druga w jasnym odcieniu blondu.. Było ich zadziwiająco dużo, a ich kolor zwrócił uwagę blondyna. Spodziewał się, że nie będzie to zwykły chłopak.
        Wtedy chłopak odwrócił się twarzą w stronę klasy, a Hanashi zamarł.
         Większą część jego drobnej buźki zajmowały duże oczy. Jedno z nich było tak niebieskie jak bezchmurne niebo, a drugie było fioletowe. Miał lekko zadarty do góry, mały nosek i drobne, brzoskwiniowe usta. Nikt nie powiedziałby, że ma 15-16 lat.
          - Przedstaw się krótko. - poleciła wychowawczyni, więc Hanashi zaczął się przysłuchiwać, co nie było wcale takie trudne, przy milczącej jak grób klasie. Dla niego stojący przy tablicy chłopak był niezwykle uroczy.
           - N-nazywam się Michał o przeprowadziłem sie tutaj z Polski. M- mam nadzieję, że się zaprzyjaźnimy. - dodał po chwili.
           Miał uroczy głoski i, mimo jąkania, dobrze radził sobie z japońskim.
           - Dobrze więc....hm... - nauczycielka rozejrzała się po klasie w zamyśleniu. - Usiądź koło Hanashiego. - powiedziała do Michała i lekko popchnęła go w kierunku ławki blondyna. - Natomiast Ty, panie Ruu, masz go oprowadzić po szkole. - zwróciła się jeszcze do Naszego bohatera i wróciła do prowadzenia lekcji.
            - Hej~. - powiedział Hana, gdy chłopak przysiadł się obok Niego.
            - U-um, dzień dobry. - przywitał się podając mu rękę.
            Jakie małe i delikatne rączki...- pomyslał zachwycony towarzyszem blondyn i uścisnął jego dłoń.
           - Michał Umi. - przedstawił się.
           - Hanashi Ruu. - zrobił to, co On i puścił jego dłoń. - Nee, Miki jesteś Polakiem, a masz japońskie nazwisko. - stwierdził blondyn.
           - T-to, po tacie. Mama jest polką...- odpowiedział wyciągając zeszyt od matematyki, która - niestety - w poniedziałki jest pierwsza.
           - Hm...- mruknął Hana i zabrał się za przepisywanie notatek z tablicy. Nie obyłoby się, bez spoglądania co chwila ukradkiem w stronę Michała.

***

         Po lekcji do Hanashiego i Mikiego podeszli Tsuna i Ren.
         - Hej Michał. - przywitał sie Ren, a Tsuna poszedł w jego ślady.
         - Em...Dzień dobry...
         - A właśnie Miki. To są moi przyjaciele. Ren i Tsuna. - wskazał ich dłonią.
         - Miło mi poznać...- powiedział Miki zakładając swoją granatową torbę na ramie.
         - No. Czas zacząć zwiedzanie szkoły~! - wykrzyknął Hanashi z entuzjazmem. Reszta ruszyła za Nim.
         - Więc tak. Większość lekcji spędzamy na pierwszym piętrze, po którym teraz chodzimy. Zajęcia odbywają się w klasach 15, 18, 19 i 20. Na planie lekcji przy każdym przedmiocie będą zapisane numery sal. - blondyn uśmiechnął się do kolegi i pokazywał kolejno klasy.
       - Czasem mamy też lekcje na drugim piętrze w klasie 28 i 30. - dodał Ren.
       - Na parter schodzimy do stołówki, a pół piętra niżej jest sala gimnastyczna. - oznajmił Tsuna.
       - Na parterze jest też biblioteka, czytelnia, dyżurka, sekretariat i świetlica. Na każdym piętrze są po 2 automaty z sokami i batonami, oraz łazienki. Oddzielne oczywiście. - dodał Hanashi z uśmiechem. - A teraz jesteśmy na drugim piętrze i stoimy przed pokojem nauczycielskim, a obok jest pokój Samorządu Szkolnego. - poinformował.
        - O. Macie tutaj dużo fajnych miejsc. - powiedział Miki, który odezwał się po raz pierwszy w czasie oprowadzania. Może inni nie wiedzieli, ale rozmyślał i słuchał uważnie tego, co mówią chłopacy, tylko nie widział potrzeby dużego mówienia. W przeciwieństwie do Hanashiego.
        - No, to nadszedł czas na następne katusze...- odpowiedział blondyn i teatralnie zrobił minę skazanego na śmierć. Pozostała dwójka zaśmiała się.
       - Ja tam lubię szkołę... - oznajmił Michał, ku zdziwieniu nowo poznanych znajomych.
       - Jak można to lubić? - spytał Ren, a Tsuna mu zawtórował.
       - No, ale nic...Musimy się zbierać. - powiedział po raz kolejny Hana i wszyscy ruszyli w stronę klasy, do której weszli razem z dzwonkiem.

***

       - Powiedzcie mi, że to już koniec. Prooooszę. Możecie mnie nawet uszczypnąć. - lamentował Hana po ostatniej lekcji.
       Ren wzruszył ramionami.
       - Skoro powiedziałeś, że możemy...- i uszczypnął go.
       Hanashi pisnął jak dziewczyna i odskoczył chowając się za zdezorientowanym Michałem. 
       - No co? - spytał chłopak o złotych oczach na widok niebieskich tęczówek przyjaciela, posyłającego w jego stronę gromy. - Sam chciałeś...
       - Ale nie myślałem, że weźmiesz to na serio...ehh...A właśnie~! - nagle się ożywił. - Miki, gdzie mieszkasz?
       - Słucham? - spytał chłopak wyrwany z zamyślenia. Blondyn był od Niego wyższy o 30 centymetrów, więc musiał podnieść głowę, by na Niego spojrzeć.
       - Pytałem się gdzie mieszkasz? - spytał ponownie z uśmiechem.
       Miki zamyślił się.
       - Zdaje mi się, że na Kage 12*. - odpowiedział w zamyśleniu.
       Jeżeli to było możliwe - uśmiech Hanashiego powiększył się.
       - To mieszkasz ulicę dalej ode mnie~! - ryknął w szczęściu, że jego nowy kolega mieszka tak blisko.
       - Hahahaha. - usłyszeli śmiech Tsuny. - Dobra towarzystwo. My się już zbieramy. - mrugnął jeszcze do Nich i razem z Ren'em oddalili się w swoją stronę.
       - To jak...idziemy? - spytał niepewnie kolorowo-włosy.
       - Jasne~! - odpowiedział z entuzjazmem blondyn.
       Podczas wspólnej drogi rozmawiali o różnych rzeczach. Zainteresowaniach, hobby, ulubionych filmach i książkach, co się lubi, a co nie, przez Hanashiego zostało zadane pytanie czy Miki lubi szkołę, na co ten odpowiedział, że tak, a ta do której teraz chodzi podoba mu się.
        W ciągu tej krótkiej wyprawy blondyn dowiedział się, że Miki najbardziej lubi kolor fioletowy i kasztanowy, lubi pomagać mamie w kuchni i zajmować się młodszą siostrą. Jest cierpliwy i lekko nieśmiały, jak i małomówny, ale zawsze słucha osoby, która do Niego mówi. Interesował się puzzlami i rysunkami, a hobby'm było rysowanie oraz gotowanie. Również Miki dowiedział się wiele rzeczy o Hanashim.
         Gdy blondyn wszedł do domu, ściągnął buty, poinformował mamę, że jest dając jej tym samy buziak w policzek i pognał do pokoju. W nim rzucił swój żółty plecak z tęczą na łóżko, a sam usiadł na krześle obrotowym i zaczął się na Nim kręcić. Wiedział, że Miki może być kolejną osobą, która stanie się jego przyjacielem i był bardzo z tego rad. W końcu zaprzestał swojej zabawy na krześle i zabrał się za odrobienie lekcji jęcząc przy tym z niezadowolenia.

***

        Natomiast Ren w swoim domu siedział na łóżku z swoim ukochanym kotem na kolanach i grał w gry na laptopie. Przeważnie pisał kolejne rozdziały opowiadań na bloga, ale jeden dodawała wczoraj, więc dzisiaj, jak On to uznaje, miał 'dzień wolny', a i tak na Gadu-Gadu pisał opowiadanie z koleżanką, która była yaoistką. 
        W pewnym momencie uśmiechnął się do siebie i sięgnął po telefon, któremu paliła się zielona lampka. Odblokował go i przeczytał sms'a.
        Tsuna:
        Hej Renuś~ Masz dzisiaj ochotę gdzieś wyjść z Hanashim i...czekaj...o~! Michałem?
       Odpisał mu w szybkim tempie.
       Ren:
       Jasne, czemu nie :D
      Po chwili przyszła odpowiedź.
      Tsuna:
      Okey, jeszcze tylko wyślę wiadomość do Pana 'Wieczny banan na twarzy' i załatwione. Wyjdziemy około 20. Do zobaczenia :*
      Ren: 
      Bye Bye~
     Szczerze to Ren poznałby bliżej tego niziutkiego chłopaka, którym, jak zdążył zauważyć, zafascynował się Hanashi, Zaśmiał się do siebie.
     - Oj Aki, co z tego wyniknie? - spytał gładząc kota po grzbiecie, na co ten odpowiedział miałknięciem.

------------------------------------------------------------------------
     Witam Was nowym rozdziałem SM~! Tak, nie mylicie się ^U^ Dołączyła nowa postać i mam nadzieję, że Wam się spodoba...prawdopodobnie w najbliższym czasie dodam też rubrykę z postaciami z poszczególnych opowiadań, aczkolwiek nie będzie ich zdjęć/obrazków, bo każdy wyobraża ją sobie inaczej :D A w ogóle: Jak Wam mijają wakacje? Mi stosunkowo dobrze ^U^
* Co do nazwy ulicy, wymyśliłam ją, a nie wiem czy taka ulica istnieje w mieście, w którym mieszkają. (Prawdopodobnie zapomniałam jego nazwy, ah ta skleroza ^^" ) Ale w tłumaczeniu na polski byłaby to: Cień 12..Bądź Cienista 12...Aaa gubię się ^^"
Pozdrawiam~!
Kimi~
P.S. Tak wiem, że rozdział wyszedł jakiś taki skrócony ^ ^" Gomen ^---^""

2 komentarze:

  1. Jak ja nienlubie pisać z telefonu D: za wszystkie błędy przepraszam.
    Co do rozdziału - oh God heterochromia *~~* genialne! Wiesz, ze jacyś tam ludzie na ziemi mają naturalnie fioletowe oczy? :0
    Do tego wydajensie być taki uroczy *~~* nju~ w ogóle to wyczuwam miłość, bo ona aż krzyczy, że chcę być zauważona c: pisz kobieto następny rozdział, bo rozszalały tłum czeka :D
    Pozdrawiam!
    Aiko Hori

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, jestem nowa! Opowiadanie fajne tak jak i pozostałe. Nie będę się rozpisywać tylko powiem jedno... Michał ma 160cm a Hana... 30cm wyższy!!!??? W gimnazjum??? Serio tym to mnie zszokowałaś, ale ok xD Czekam na więcej. Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za skomentowanie ^ ^ Komentarze dają WIELKIEGO kopa do dalszej pracy :D