Tyle Was tu było *O*

niedziela, 13 stycznia 2013

Biały Demon-3

 Udało mi się dziś dodać rozdział 3, lecz ie jest on betowany, ponieważ Naoki wystąpił problem z komputerem.
Mam nadzieję, że nawet nie betowane będzie się wam podobać.
Więc, zapraszam do czytania i komentowania.
***
Daikaru uśmiechnął się na widok Ichiego, który przykryty kocem i oparty na jego ramieniu smacznie spał.
Delikatnie podniósł chłopczyka tak, aby się nie obudził i zaniósł go do jego pokoju.Gdy przebrał go w piżamkę z białym królikiem położył go na łóżku a obok niego jego przytulankę, i przykrył kołdrą.
Zszedł po schodach na dół i wszedł do salonu gdzie zgasił kominek i złożył koc kładąc go na kanapę.
Po chwili wrócił do swojego pokoju.
Pokój jego miał ściany koloru granatowego, natomiast podłoga była wyłożona białymi panelami.
Na samym środku pokoju leżał granatowy dywan. Naprzeciwko drzwi pod ścianą stało dwuosobowe łóżko z pościelą o kolorze granatowobiałym.Po obu stronach łóżka stały etażerki z białego drewna.
Z prawej strony pokoju stała szafa a obok niej biurko z krzesłem na którym była oparta granatowa poduszka. Cały ten komplet był z białego drewna.
Z lewej strony natomiast znajdowało się wejście do łazienki.
Na ścianie wisiały obrazy mórz, oceanów i rzek, które nadawały temu pokoju wspaniały nastrój.Cały pokój natomiast był skąpany w przyjemnym odcieniu białego światła.

Mężczyzna był już bardzo zmęczony więc gdy tylko wszedł do pokoju udał się do łazienki.
Łazienka w przeciwieństwie do pokoju była bardzo jasna.
Ściany były koloru białoniebieskiego do połowy w białych kafelkach. Podłoga była wykładana kafelkami koloru białego.
Po prawej stronie wisiała przezroczysta umywalka, a nad nią szafka.
Obok umywalki stała porcelanowa ubikacja. Naprzeciwko drzwi pod ściana stała wanna z prysznicem, natomiast obok niej wisiały ręczniki.W lewą ścianę wryte było podłużne akwarium.
Daikaru rozebrał się, wszedł do wanny i zaczął się myć. Po umyciu i ubraniu się w piżamę poszedł spać.
***
Ichi tej nocy spał niespokojnie. Śniły mu się anioły ciemności zabijające ludzi. Wszędzie widział krew.
Anioły te miały białą skórę, czerwone oczy oraz czarne ubranie,włosy i skrzydła.
Nagle w tym sennym koszmarze pojawił się on sam.
Widział to jak ciemne anioły podchodzą do niego i odrywają mu po kolei ręce, nogi oraz głowę.
Widział rozpryskująca się na wszystkie strony szkarłatna krew oraz to jak bezwładnie upada na ziemię.
W tym momencie obudził się z oczami rozszerzonymi z przerażenia.
Był cały spocony, a pokój jego wydawał się chłopcu niebezpiecznym miejscem.
Gdy trochę ochłonął wziął swojego królika, z którym spał i pobiegł do pokoju Daikaru.
Nie chciał go budzić więc wszedł pod kołdrę i kładąc głowę na poduszkę przytulił się do niego.
I ta połowa nocy okazała się dla chłopca przyjemną.
(*-*)
Gdy Daikaru obudził się rano był lekko zdziwiony tym, iż Ichi śpi razem z nim, Po dobrych 5 minutach wpatrywania się w śpiącego chłopca wybrał się do kuchni by przygotować śniadanie.
Była sobota więc nie widział potrzeby by tak wcześnie budzić chłopca.
Postanowił iż na śniadanie zrobi jajecznicę.
(*_*)
Ichi chętnie pospałby dłużej, lecz zapach dochodzący z kuchni uniemożliwił mu to.
Po chwili zszedł energicznie do kuchni.
-O Ichi, wstałeś już.-powiedział Daikaru do chłopca, który właśnie wchodził do kuchni
-Tak. Ohayou. Czy na śniadanie jest jajecznica?-Chłopiec podszedł do kuchenki by zobaczyć co gotuje mężczyzna.
Gdy zauważył, iż nie mylił się co do śniadania na jego twarzy zagościł uśmiech.
-Poczekaj głodomorku. Zaraz będzie gotowe -Daikaru zaczął się śmiać po czym pstryknął  chłopca w nosek.
Chłopczyk nadymał policzki i uśmiechnął się do „kucharza” w czasie kiedy zajmował miejsce przy stole.
-A właśnie Ichi…-„kucharz” postawił przed chłopcem talerz z jajecznicą-Dlaczego przyszedłeś do mnie dziś w nocy?-spytał się siadając obok chłopca, który zatapiał widelec w jajecznicy.
-P..ponieważ, śnił mi się koszmar o… o aniołach, które zabijają ludzi…-spuścił głowę a grzywka zasłoniła mu oczy.
-Rozumiem…możliwe, że to przez wczorajsze siedzenie do późna.
-A…Dai-sama…mógł…mógłbym…s…spać dziś...z…z tobą?
-Oczywiście.
Gdy Ichi usłyszał te słowa znacznie się ożywił i ze smakiem jadł jajecznicę, która mu smakowała.
Daikaru po chwili znów próbował ożywić rozmowę o śnie Ichiego.
-Em…Ichi…a mógłbyś dokładniej opisać swój sen? Wystarczy tylko ilość aniołów a potem co widziałeś.
-Więc…aniołów było dwóch…a co widziałem…wszędzie krew…i porozrywane ludzkie ciała…-tutaj głos mu się załamał-…a potem…siebie…rozrywanego przez nie…-w tym momencie nie  wytrzymał i popłakał się. Dla niego widok walających się wszędzie porozrywanych ciał oraz krwi, był czymś strasznym.
Daikaru natychmiast przytulił chłopca, sadzając go sobie na kolanach i tłumacząc, że to tylko zły sen i nic mu się nie stanie.
Ichiego uspokoił spokojny ton głosu mężczyzny a delikatne kołysanie sprawiło, że usnął, ponieważ był zmęczony tym, że miał straszne sny przez połowę nocy.
 Mężczyzna podniósł chłopca i poszedł na górę po czym położył się obok niego by mieć pewność, że będzię miał same miłe sny.

Po pewnym czasie chłopiec zaczął przewracać się z boku na bok, oraz marszczyć czoło jak i ciężko oddychać.
Daikaru od razu interweniował i przyłożył swoja zimną dłoń do czoła chłopca, które okazało się być gorące.
Prawdopodobnie Ichi był chory.
Mężczyzna wstał i przykrył chłopczyka kołdrą po czym wychodząc z pokoju zgasił światło i przymknął drzwi.
Idąc w kierunku kuchni zszedł ze schodów i przeszedł korytarz. Będąc już w wspomnianym pomieszczeniu zrobił sobie kawę i posprzątał po śniadaniu,oraz wstawił wodę na herbatę.
***
Ichi obudził się i mimo, iż wszystko go bolało i słabo się czuł postanowił zejść na dół.
Po schodach zszedł z lekkim trudem, ale w końcu znalazł się w kuchni i oparł się o framugę drzwi.
-Dai...sama...-chłopczyk nagle poczuł jak nogi mu się pod nim osuwają i zdążył poczuć tylko to że uderzył w ziemię. Nie pamiętał co się z nim działo potem.
Daiakru sparaliżowany strachem podbiegł do chłopca i wziął go na ręce. Przyjrzał mu się i zauważył, że jest blady jak ściana.
Długo się nie namyślając poszedł z nim do salonu i tam położył go na kanapie oraz przykrył kocem.
Dlatego, że bardzo się bał o chłopca usiadł obok niego, zmartwiony i pełen strachu.

7 komentarzy:

  1. Hmm o jakim charakterze będzie to opowiadanie? Takie normalne czy shounen ai? Co do tego rozdziału to wyszedł dobrze :D oby Ichi noe był poważnie chory ;_;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Charakter opowiadaniia to akcja przeplatana z shounen-ai.
      Nie bój się. Ichi nie będzie poważnie chory.

      Usuń
  2. W pizamke z krolikiem. TAK BEZ MISIA RILAKKUMA??? O.O
    Nie skupiaj sie tak na opisywaniu wnętrza, bo to tak naprawdę nic nie wnosi do histori :P
    ł i ze smakiem jadł jajecznicę, która mu smakowała.- takie masło maślane. Jakby mu nie smakowala to by nie jadł ze smakiem.
    Wowow Ichi nie umieraj!
    Skoro to ma byc shonen ai to moze lepiej powiem to już teraz bo mnie od początku gryzie. Ichi ma 7 lat tak? A ten drugi jest dorosły. Jak chcesz z nich robić pare to Ichi powinien byc starszy. Przynajmniej wiecej niz 15 lat. Inaczej to będzie trochę pod pedofilię podchodzić. Znaczy zrobisz jak chcesz. Takie tylko moje odczucia. Dlatego nie popieram pairingu Ciel x Sebastian C:
    Wgl to : NO WRESZCIE NOWY ROZDZIAŁ! Co wchodzę to nie było. D: no ale jest ok C:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuję się poprawić z tym opisywaniem wnętrz, jednak zupełnie nie wiem jak je skracać xD No, ale sieę postaram xD
      Spokojnie. Ichi nie umrze. Az taka wredna nie jestem xD
      Prawdopodobnie w którymś z przyszłych rozdziałów zrobię coś podobnego do: 8 lat później czy inaczej, w każdym razie takie coś się pojawi w przyszłym czasie.
      Chociaż, opowiadanie będzie zawierało w sobie troszkę więcej akcji ale shounen-ai również się tam pojawi :)
      Przepraszam za to, że tak długo tego rozdziału nie dodawałam ale przyczyniły się do tego 2 rzeczy: 1. Jak len mnie złapie to nie ma przebacz i przez następne parę dni nic mi się nie chce i po 2. Moja wena raz przychodziła i raz odchodziła.
      Ale 4 pojawi się wcześniej niż 3, to znaczy w mniejszym odstepie czasowym.

      Usuń
    2. xD to spoko. Ja sie nie wypowiadam na temat pilnowania terminów .______. Przydał by sie u mnie tez nowy rozdział. Mam kawałek ale zamula D: będzie nudny ale następny już powinien mi lepiej wyjść C: Nadzieja matka głupich xD welcome

      Usuń
    3. Tylko nie rób przeskoku czasowego za szybko bo będzie taki nieogar ._____________.

      Usuń
    4. Spoko. Nie będzie za szybko xD

      Usuń

Dziękuję za skomentowanie ^ ^ Komentarze dają WIELKIEGO kopa do dalszej pracy :D