Tyle Was tu było *O*

niedziela, 5 maja 2013

Sekrety marzeń ~ 11

 No i mamy kolejny rozdział~! Gome, że dopiero teraz. Ale czytałam Shizayę~! Od 3 nad ranem, kiedy obudził mnie tata grający w czołgi i od czasu jak przekradłam się do pokoju po telefon ^^
Nie przedłużam i zapraszam do czytania oraz zostawienia po sobie "pamiątki".
P.S. Obrazek dodam jak znajdę jakiś ładny ^.^

Stał przed domem zastanawiając się czy wejść,czy jednak może powłóczyć sie po mieście. W końcu jednak zdecydował się wejść.
W środku uderzyła w niego cisza,którą pprzerywały tylko miauknięcia i kobiecy głos. Ren ściągnął czapkę,kurtkę i buty,po czym udał się do kuchni. Zastał tam Ami siedzącą przy stole i pijącą herbatę,a przed nią,na stole, Akiego.
-Hej. Co tu taka cisza?- spytał siadając przy stole.
-Hejo. Cisza jest bo ta "chałaśliwa" część rozdziny pojechała nad jezioro.
-Skoro tak,to mogłaś z nimi pojechać.-zauważył.
-Mogłam. Ale wolałam skorzyatać z okazji i posiedzieć w domu,w ciszy.-czarnowłosa upiła łyk herbaty.
-To zrozumiałe. Wiesz Ami...-zaczął chłopak ze zdenerwowania miętosząc serwetkę w dłoniach.-Chciałbym ci coś powiedzieć.-Ren spojrzał się w jej oczy.
-No bo...-zaczął mówić.-Ja chyba...zakochałem się...w Tsunie...
-Wiedziałam.-odpowiedziała uśmiechając się.
-Hee?-spytał zszokowany chłopak.
-Wiedziałam, że jesteś w nim zakochany.-powiedziała upijając łyk herbaty.-Myślisz, że nie widziałam w jaki sposób się do niego uśmiechałeś lub jak patrzyłeś na niego, gdy razem się uczyliście.-Ami uśmiechnęła się do brata, który teraz słodko się zarumienił.
-Bo wiesz Ami....ja nie za bardzo wiem...jak mu to powiedzieć...-chłopak zaczął bawić się kosmykiem swoich włosów.
-Ja też nie wiem. Ale , prawdopodobnie, sam będziesz wiedział kiedy.
-Dzięki Ami.-wstał i pocałował siostrę w policzek, po czym wziął kota i ruszył do siebie do pokoju.
 Będąc w pomieszczeniu położył kota na posłaniu i usiadł do laptopa. Zakładając słuchawki i włączając muzykę-zaczął rysować w  PaintTool SAI. Rysunek przedstawiał Lena Kagamine w stroju z piosenki "Remote Control" (kliku).
 Nie dane mu było jednak długo porysować, gdyż już po 30 minutach usłyszał z dołu hałasy. Ściągnął słuchawki i stwierdzając, że głosy należą do reszty domowników-z powrotem je założył. Po godzinie usłyszał dzwonienie telefonu. Podjechał więc , na krześle, do parapetu i nacisnął zieloną słuchawkę.
-Słucham?
-Hej Ren~! Tu Tsuna.-twarz chłopaka momentalnie pokrył wesoły uśmiech i lekkie rumieńce.-Chciałbym się spytać, czy nie wyszedł byś gdzieś ze mną wieczorem.-kontynuował.
-Okey~!...Ale nei do kina, a nawet jeśli to nie na horror!!-zaprzeczył po chwili.
-Hahahah. Dobrze. To przyjdę po ciebie o 20?
-Okey.
-No to pa.
-Bye Bye~!-chłopak rozłączył się i, już w lepszym humorze, poszedł dokańczać rysunek. Gdy go skończył, Ami wchodziła do jego pokoju, by powiedzieć mu, że jest obiad.
-Okey. Zaraz przyjdę.-Ren ściągnął słuchawki, zapisał obrazek i zszedł na dół po czym usiadł do stołu.
 Przez cały obiad, którym były kluchy na pyrach, jedzącym towarzyszyły opowiadania dziadka na temat jeziora, nad jakim byli. Po obiedzie był czas na galaretkę. A gdy chodziło o danie największej ilości śmietany, dla najmłodszych domowników- Ren i Kyoko zawsze się ze sobą sprzeczali. W końcu jednak , co  niezadowoliło obu stron, wszyscy dostali po równej porcji smietany.
Gdy chłopak wrócił do swojego pokoju, jegi wzrok od razu powędrował na zegarek.
Miał jeszcze dobre pół godziny,zanim Tsuna po niego przyjdzie. Poszedł więc się umyć. Będąc pod prysznicem, wykąpał się w gorącej wodzie. Powyjściu przewiąsał ręcznikiem biodra,a drugim począł wycierać włosy, które po 5 minutach były już suche. Na marne jednak wykorzystał 15 następnych minut,ponieważ jego włosy nie chciały się ułożyć. Żyły własnym życiem.
Po wyjściu z łazienki i 15 minutowym nurkowaniu w szafie, ubrał: długą niebieską bluzkę z długim rękawem i misiem, oraz jasno -brązowe spodnie. Widząc, że ma jeszcze trochę czasu,nakarmił kota i położył się na łóżko, a po chwili- usnął.
O~~O
Tsuna założył czerwpną bluzlę,niebieskie spodnie i brązową bluzę po czym wyszedł z domu. Przez całą drogę do domu przyjaciela, towarzyszył mu pekki podmuch wiatru i dzwięk,mijających go,samochodów.
Będąc pod karmelowym domem-zadzwonił, a po chwili drzwi otworzyły się ukazując stojącą w nich kobietę.
-Dobry wieczór.-przywitał się.-Ja przyszłem po Ren'a.
-Wejdź.-Ami wpuściła chłopaka do domu. -Ren jest u siebie.-dodała i odeszła do kuchni.
Chłopak ściągnąl buty i udał się w kierunku pokoju przyjaciela.  W środku zastał go leżącego na łóżku i..śpiącego. Zaśmiał się cicho i usiadł obok niego,delikatnie odgarniając mu z czoła, pasmo karmelowych włosów.
-Ren..-potrząsnął lekko jego ramieniem.- Ren...wstawaj.
Widząc, że nie odnosi to skutków spróbował jeszcze raz.
Ren leniwie otworzył, jeszcze zaspane,oczka.
-Mhhm...-wymruczał.
-Ren,powinniśmy już iść. -Tsuna zaśmiał się.
-Hee? AA!! No to choćmy~!-chłopak zerwał się z łózka i ,zabierając po drodze zieloną bluzę,ruszył razem z Tsuną na dół.
Gdy ubrali buty,Ren oznajmił siostrze,że wychodzi.
-Dobrze. Tylko nie wracaj późno!-to usłyszeli,zanim zamknęli drzwi.
-To...gdzie idziemy~?-spytał chłopak będąc na dworze i zakładając bluzę.

6 komentarzy:

  1. Kimichi Ty.... krótkie ;-----; Ale urocze :3 Pewnie pójdą na komedię romantyczną do kina i będą się obmacywać XD
    Pozdrawiam,
    Aiko Hori

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, fajnie c: Tylko kilka malutkich zastrzeżeń. Po przecinkach powinna byc spacja i robisz trochę powtórzeń np. "Zastał tam Ami siedzącą przy stole i pijącą herbatę,a przed nią,na stole, Akiego." To tyle chyba moich zastrzeżeń xD.
    Pozdrawiam c:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okey. Dziękuję za danie mi wskazówek.
      Rozdział ten, w całości pisany był z telefonu (jak i późnym wieczorem, gdy trzeźwo nie myślę) więc pewnie dlatego były powtórzenia i brak.spacji po przecinkach. Następny będzie je już miał ^=^

      Usuń
    2. Proszę~. Na telefonie strasznie się pisze, zwłaszcza dotykowym xD.

      Usuń
    3. Oj. W tym zgodzę się w 100%. Znam ten ból xD

      Usuń
  3. No hej~~ przyszłam spamić xD oho kiedy ja tu byłam ostatnio...WCZORAJ XD
    Koszulkę z misiem- prawie spadłam. Wiem czepiam się ale będę ze względu że to gimnazjum, jeżeli pokażesz mi tak dziecinnego chłopaka w jakimkolwiek gimnazjum to się zamknę. Ale jak już ci kiedyś mówiłam- nie cofaj ich w rozwoju. Tsuna trzyma poziom, Ren jest dzieckiem,sory.
    No ładnie, ciekawe gdzie lezą o tej porze, Tsuna coś knujesz huhuhuhu Pamiętaj że nie macie jeszcze 15 lat ;>
    No wiedziałam że się Ami przyzna. Lolz wszechwiedząca siostra, yaoistki są wszędzie, ja pieprzę ^.-

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za skomentowanie ^ ^ Komentarze dają WIELKIEGO kopa do dalszej pracy :D