Macie rozdział ~! Dzisiaj go dokończyłam, bo leń mi to uniemożliwiał xD Obrazek dodam jak narysuję ^.^ No. Nie przedłużam i zapraszam do czytania oraz...zgadniecie?
-Kim ty jesteś?-spytali.
-Ja mieszkam tutaj. A ty?
-Przeprowadziłem się dzisiaj.-powiedział Kei patrząc na nowo poznanego kolegę.
-No to,miło mi poznać nowego sąsiada.-Ai wyciągnąl w jego stronę swoją dłoń.- Jestem Ai Usagi.
-Kei Sobaru.-chłopak uścisnął jego rękę.
Ai uśmiechnął się słodko i usiadł obok niego.
Kei spojrzał się na chłopaka. Zadziwiły go jego nietypowe,bo karmelowo-pomarańczowe włosy. Nie wiedział,że taki kolor włosów istnieje.
-Ej...co się tak na mnie paczasz?-spytał Ai odwracając głowe w stronę starszego chłopaka.
-Hę? A...nic. Zastanawiałem się,jak to możliwe,że masz karmelowe włosy.
-A to~!-chłopak wziął pasmo swoich włosów w palce.-Mam je takie po mamie.-chłopak.ponownie się uśmiechnął.
-Yhym. Lubisz tutaj siadać?
-Co ty taki pytalski jesteś?-spytał.
-Z czystej,ludzkiej ciekawości.-Kei uśmiechnął się.
-Aham.Odpowiem na twoje pytanie. Tak lubię tutaj siadać.
-No i tyle chcem wiedzieć.
Przez kolejne 2 godziny leżeli w ciszy, patrząc na chmury.
-Kei! Synku gdzie jesteś?!-do uszu chłopaków doszły wołania mamy Kei'a.
-No to ja muszę już iść.-powiedział straszy wstając.
-To pójdziemy razem.-Ai również wstał uśmiechając się.
Szli wąską ścieżką,która znajdowała się między kwiatami.
-No. To tutaj mieszkam. - powiedział Ai wskazując na swój dom.
-A ja tam na przeciwko. -odpowiedział Kei.
-No to do jutra~!-wykrzyknął i zamknął za sobą drzwi.
-Bye.-Chłopak poszedł do swojego domu.
O~O
-Mamo, co jest na obiad?
-Żadkie z gęstym.-odpowiedział mu głos z kuchni.
-Bardzo śmieszne.
Kei wszedł do jasnej kuchni. Ściany ona bowiem miała jasno-żółte, a brązowe meble, tylko to uwydatniały.
Pośrodku pomieszczenia stał stół z sześcioma krzesłami.Na ścianie z lewej strony były dwa okna z niebieskimi firankami i kwiatami na parapetach. Chłopak usiadł do stołu.
-Hm...a tata gdzie?-spytał rozglądając się po pomieszczeniu.
-Pojechał do miasta.-odpowiedziała kobieta.-Smacznego.-pani Sobaru uśmiechnęła się i podała synu talerz z pomidorówką.
-Dziękuję.-chłopak zabrał się za jedzenie. Dziesięć minut później, gdy pozmywał naczynia - poszedł do siebie.
Będąc w pokoju zaczął się rozpakowywać. Złożone w kostkę ubrania znalazły swoje miejsce w szafie. Książki spoczęły w lub na średnich szafkach, a laptop zajął miejsce na biurku. Chłopak rozpakował jeszcze pare rzeczy, a po spakowaniu się do szkoły wyszedł na balkon i spojrzał na dom naprzeciwko.
O~O
-Ai~! Wróciłeś~! Razem z wujem Hachim już się zastanawialiśmy, czy ktoś cię nie porwał~!- wykrzyknęła rozentuzjazmowana dziewczyna, skacząc przed bratem.
-Tylko ona tak myślała!!-wykrzyknął z kuchni, wuja.
-Dobra, dobra. Jak widzisz-żyję.-powiedział Ai ściągając buty.-Coo jest na obiad~!?-chłopak w ekspresowym tempie znalazł się przy wuju, zaglądając mu przez ramię do garnka.-ładnie pachnie.
-Bo to gulosz.
-Gulasz?
-Gulasz, gulasz?-spytała Ayako.
-Tak. Gulasz, gulasz, gulasz.-po chwili cała trójka śmiała się.
Obiad minął im dość wesoło. Po nim, Ayako wyskoczyła z pomysłem obejrzenia komedii. Oczywiście, po skończeniu się filmu była tak wyczerpana śmiechem, że poszła spać. Wujek, natomiast, poszedł popracować nad projektem, a Ai wyszedł na balkon.
Widział z niego dom Kei'a i jego pokój. Uśmiechnął się sam do siebie, a że zbliżała się już 22-poszedł się umyć.
-Wujku, idę już spać.-powiedział ubrany w piżamę i stojąc na bosaka w pokoju wuja. Ten odwrócił się i uśmiechnął do neigo.
-Dobrze. Milej nocy.
-Tylko nie siedź za długo.-oznajmił, zamknął drzwi od jego pokoju, po czym pobiegł na górę. Gdy znalazł się już w swoim pokoju, wbiegł pod ciepłą kołderkę i usnął.
O~O
Kei stał jeszcze chwilę za firanką, patrząc, jak światło w pokoju Ai'a gaśnie. Sam poszedł do kuchni, w której mama coś pisała.
-Mamo, pójdę już się umyć.-kobieta spojrzała zza okularów po czym uśmiechnęła się.
-Dobrze, tylko nie kładź się za późno.
-Okey.-chłopak zniknął w łazience.
Po jego prawej stronie stały trzy turkusowe szafki z, wbudowane w nie, zlewem i lustrem nad nim. Po lewej stronie stała turkusowa wanna z prysznicem, a obok niej wieszaki z ręcznikami. Naprzeciwko drzwi znajdowała się toaleta, a nad nią małe okno. Podłogę pokrywał średni turkusowy dywan. Łazienka utrzymana była w pomarańczowo-turkusowych barwach. Chłopak ściągnął z siebie ciuchy i, złożone w kostkę, włożył do kubła na śmieci. Wszedł pod prysznic i przez 10 minut rozkoszował się ciepłą wodą.
Po chwili wyszedł z łazienki ubrany w niebieską koszulkę i krótkie, czerwone spodenki. Śpiący już, położył się do łóżka i, ledwo zdążył przykryć się kołdrą, usnął.
Fajny rozdział, jednak to co mi się rzuciło w oczy to, to, że używasz ciągle łącznika "i". Troszeczkę to denerwuje, ale tak to jest ok. C:
OdpowiedzUsuńZa kilka minut dodam rozdział na bloga ( http://psycho-world1.blogspot.com/ ), więc serdecznie zapraszam. :3
Dodałam c: Zapraszam <3
UsuńLecę ^^
UsuńKimichi ;____; Krótkie... znowu... * depresja *
OdpowiedzUsuńNo, ale poznali się :3 I jest okej.
Sorka, ale dłuższego nie dam rady.. wpadam w deprechę ToT
Pozdrawiam!
No wreszcie się poznali xD
OdpowiedzUsuń-Yhym. Lubisz tutaj siadać? HAHAHA po zejdę, Kimichi co to za pytanie jest lol nie rozumiem X3 ja rozumiem: lubisz tu przesiadywać/ przebywać/ lubisz okolicę. Ale lubisz tutaj siadać?? O-o
chcem .___. nie wiem czy się czepić czy nie
Tak zauważyłam że powtarzasz "no" w wypowiedziach bohaterów. Straraj się unikać tego, bo to jest uciażliwy przecinek w mowie i generalnie jak chce się łądnie mówić to powinno się tego unikać C:
Książki spoczęły w lub na średnich szafkach," podejrzewam że miały być dwie opcje miejsca ksiazek.
-Bo to gulosz.
-Gulasz?
-Gulasz, gulasz?-spytała Ayako.
-Tak. Gulasz, gulasz, gulasz.-po chwili cała trójka śmiała się." WIem że tam w pierwszym jest literówka(chyba) ale idalnie pasuje tutaj do tej "rozmowy" xDDD
Ten Kei to jakiś podejrzany typ, pyta się o siedzenie, podgląda okno Ai'a
O-o Rany rany ;-;
JAK JA IM CHOLERNIE ZAZDROSZCZĘ TEJ ZDOLNOŚCI SZYBKIEGO ZASYPIANIA *^*
mam wrażenie że Kei skrywa jakąś tajemnice*chora wyobraźnia Haru*
pozdrówka+zanim opublikujesz rozdział przeczytaj go pod wzgledem literówek i innych niedociągnięć C: Ale ci marudzę, wybcza mi to D:
Tam MIAŁA być literówka xD
UsuńA z tym "no" u mnie, to są trzy światy. Ale próbuje go tak dużo nie pisać xD
Haru...Kei to tak naprawdę kosmita, wyżerający ludziom mózgi i szukający miłości...żart xD
Okey. Będę paczać na te literówki ^^
Nie marudzisz. Marudzi to moja mama jak mam coś zrobić xD
On jest jakimś stalkerem ja ci to mówię ;-; /Haru
UsuńNie' on jest zwykłym człowiekiem. Przynajmniej...tak mi sie wydaje...
Usuń