Obiecałam, że będzie niespodzianka, więc oto jest!
Po pisaniu tego przez tydzień, pojawił się 1 rozdział nowego opowiadania.
Niedługo pojawi się również nowy rozdziałł "Białego Demona"
Okey...nie przedłużam i zapraszam do czytania.
-Um, to do jutra!- powiedział Tsuna skręcając w boczną uliczkę.
-Bye Bye!-odkrzyknął Ren
Chłopak ten miał 14 lat, i uczęszcza do 2 klasy gimnazjum. Ma karmelowe włosy i złote oczy, częściowo przepełnione smutkiem. Dlatego, że gdy miał 4 lata jego rodzice tragicznie zginęli w wypadku samochodowym. Obecnie mieszka w Tokyo z siostrą Ami, jej córką Kyoko, jak również z dziadkiem i mężem Ami, Hitachim. Nazywa się Ren Sukima.
Wracał właśnie ze szkoły, gdy niespodziewanie zaczął padać śnieg. W końcu był poczatek marca, a więc w końcu jeszcze zima. Nieliczna z pór roku, które karmelowo-wlosy uwielbiał i jednocześnie nie cierpiał.
Chłopak ubrany był w brązowo-miodowy płaszcz i tego samego koloru czapkę, natomiast buty miał czarne wiązane. Na plecach miał czerwono-pomarańczowy plecak.
Właśnie tak wracał do domu. Przeszedł przez pasy, i skręcił w prawo idąc przez pare metrów prosto, aż w końcu dotarł do drzwi piętrowego domu.
-O Ren,już wróciłeś?- z kuchni wychyliła się uśmiechnięta czarnowłosa twarz Ami, która usłyszała gdy jej młodszy brat wchodził do domu.
-Tak. Dziadek z Hitachim już wrócili?-spytał ściągając płaszcz
-Jeszcze nie. Pewnie wrócą późno wieczorem. No, a teraz leć już umyć ręce i chodź na obiad.-powiedziała, po czym na nowo schowała się w kuchni, i chyba rozkładała talerze, bo słychać było otwierane szafki i brzęk szkła.
Ren idąc do łazienki, przeszedł obok pokoju 5-letniej Kyoko, która bawiła się lalkami, by po chwili, na wołanie swojej mamy zbiec na dół po schodach.
Chłopak wszedł do łazienki, której podłoga, tak samo jak ściany, była wyłożona kafelkami koloru soczystej brzoskwini.
Po prawej stronie wisiała umywalka, a obok niej średniej wielkości kremowa szafka na ręczniki.
Po lewej stronie natomiast znajdowała się ubikacja, obok niej kabina prysznicowa, a na przeciwko drzwi, na ścianie, wisiało lustro.
Ren umył ręce i zszedł na dół, na obiad.
-Mamuś, co dzisiaj ugotowałaś?-spytała Kyoko siadając na krześle
-Aa, zobaczysz.-Ami podeszła do kuchenki, i biorac od każdego talerz nalała zupy, którą była pomidorowa z ryżem. Siostra Rena w przeciwieństwie do niego miała czarne długie włosy do pasa, i równie czarne oczy co odziedziczyła po ich zmarłym już ojcu. Była szczupła i bardzo wysoka. Chłopak teraz przeniósł wzrok na Kyoko, która bawiła sie łyżką.Miała blond włosy do pasa. Kolor ich odziedziczyła po ojcu, a oczy miała takie same jak mama duże, i czarne. Jak to małe dziecko zawsze chodziła usmiechnieta, i wspaniale poprawiała humor.
-E? A...dziękuję.-poweidział Ren gdy przed jego nosem pokazał sie talerz z czerwona zupą.
-Nad czym tak myślałeś? Co, braciszku?-spytała czarno-włosa przyglądając mu sie uważnie. Miała niezwykle przyjemny dla ucha głos.
--A, nad niczym.
-Napewno?
-Tak. A teraz siadaj, i jedz z nami.
-Ychym, za ładnie ta zupka pachnie, więc siadaj, bo inaczej zjemy ją sami.-Kyoko uśmiechneła się słodko do Rena.
~~*o*~~
Po zjedzonym obiedzie, Ami i Kyoko poszły do salonu, natomiast Ren, wczesniej zawiadamiając Tsunę, poszedł do niego.
Na dworze po poludniu, w odróżnieniu do południa, było dość zimno. Nawet mimo tego, iż świeciło słońce. Ren wprost uwielbiał taką pogodę.
~~*o*~~
Karmelowo-włosy był już pod drzwiami, do domu przyjaciela, który mieścił się w jednej z najcichszych dzielnicach Tokyo.
Zadzwonił do drzwi,a po chwili usłyszał kroki, które stawały sie głośniejsze, z każdą mijającą sekundą.
Po chwili drzwi otworzył pomarańczowo-włosy chłopak, o pare centymetrów wyższy od Rena, ubrany w czerwony T-shirt z czarnymi napisami, szare dresowe spodnie, a na nogach miał białe skarpetki.
Dla Rena, zawsze gdy przychodził do Tsuny, ten wyglądał jakby dopiero co wstał.
-Hej Ren~-chłopak uśmiechnął się- Wchodź.
-Hej Tsu.-tak karmelowo-włosy skracał imie przyjaciela.-Dzieki.-powiedział i wszedł do domu.
Korytarz miał ściany barwy ciepłej czerwieni, a podłoga była wyłozona pomarańczową wykładziną.Z prawej strony stały wieszaki, natomiast z lewej znajdowała się 2 poziomowa szafka na buty.\
Ren ściągnął czapkę oraz płaszcz i powiesił je na wieszkau, natomiast buty włożył do szafki.
Po tym Tsuna zaprowadził go do swojego pokoju.
Pokój przyjaciela miał ściany koloru granatowego, a podłogę brązową. Na samym środku leżał kwadratowy, granatowy dywan. Po prawej stronie pokoju, przy ścianie stało jednoosobowe łóżko , biurko z laptopem, a obok niego szafka z książkami.
Na środkowej ścianie było duże okno, z granatowymi firanami, a po obu jego stronach wisialy różne plakaty, różnych kapel i zespołów, z czego najbardziej w oczy rzucał się plakat z Linkin Park.
Natomiast z lewej strony pokoju stała szafa, dwie doniczki z kwiatami i drzwi do osobnej łazienki.
Na dywanie stała kanapa, przed nią stolik , na którym było pełno płyt, a przed stolikiem- średni telewizor.
Tsuna kazał usiąść Renowi na kanapie, a sam wziął laptopa, i usiadłszy obok niego podał mu jedną z dwóch par słuchawek.
-Po co mi to?- spytał się trochę zdziwiony.
-Załóż je.-pomaranczowo-włosy usmiechnał się.
-Em..no, dobra.-Ren trochę nieśmiało założył słuchawki na uszy, a juz po chwili rozbrzmiały pierwsze słowa piosenki zespołu Linkin Park- Castle of Glass *Klik*
Chłopak był zdziwiony. Co prawda jego przyjaciel wiediząl, że uwielbia ten zespół, bo równiez go lubił, ale nie wiedzial, że wie jaką piosenkę Linkin Park uwielbia.
Gdy odwrócił się w stronę czerwono-okiego ten znów się uśmiechnął i równiez załozył sluchawki.
Ren nie wiedząc co zrobić, przytulił go.
-I co? Podobało się?-spytał sie Tsuna, gdy skończyli juz słuchać muzyki.
-Jeszcze jak.-odpowiedizał zloto-oki cały rozpromieniony
-Ciesze się, chcesz coś do picia?-pomarańczowo-włosy odlożył laptopa na biurko.
-Ta, może sok...-Ren zaczął oglądac płyty leżące na stoliku.
-Okey. Zraz wracam.- otwierając drzwi chlopak usmiechnął się do karmelowo-włosego.
Ren odwrócił głowę w strone okna, było juz dość ciemno jak na godzinę 18.
Na tym ciemnogranatowym niebie chłopak nie zauważył żadnej chmury.
-Już jestem!~ - wykrzyknął pomarańczowo-włosy wchodzac do pokoju z dwoma kubkami, które trzymał w dłoniach. Ren odwrócił się w jego stronę, i odebrał kubek, który przyjaciel mu podawał.
-Dziękuję.-powiedział i spowrotem usiadł na kanapę.
Przez bite dwie godziny chłopacy rozmawiali o wszystkim, jak i o niczym. W końcu Ren musiał iść.
-To do jutra! - wykrzyknął Tsuna żegnając kolegę.
-Pa!
Tum tum tum~ NOWY WYGLĄD *_______*
OdpowiedzUsuńhaha XD O BOZIU ART *________________________*
O BOŻE JAKIE NOW COŚ *O*
To za wiele na jeden dzień :3 Hmm po ogólnym stwierdzeniu to takie spokojne, ale ma coś w sobie *o* Coś czuję, że Ren i Tsu , mwahahahahahahahahahahahah <3
Czekam na więcej i więcej i więcej ! <33
Czujesz powiadasz? xD
UsuńNo siema ~~ widzę że tu coś o moich rówieśnikach piszesz xDD
OdpowiedzUsuńChłopak ten miał 14 lat, i uczęszcza do 2 klasy gimnazjum- ma bo sie narracja psuje.
przed 'i' nie ma przecinków chyba że się powtarza np.
Zapomniał i szalika, i czapki. Sry ze ci tak poprawiam ale interpunkcja jest ważna C:
oni chyba lubią karmel xD
to zginęli rozdzice czy tylko ojciec? o-o
Dla Rena, zawsze gdy przychodził do Tsuny, ten wyglądał jakby dopiero co wstał xD jakoś mnie to rozwaliło
ah prywatna łazienka *w* Tsuna soł macz łin
podał mu jedną z dwóch par słuchawek.
-Po co mi to?- spytał się trochę zdziwiony.
-nie wiem, tak pomyślałem że może zgłodniałęś ;-;
xD tak to jest kumple z gimbazy im nawet w sprawie słuchawki nie można ufać xDDD
ah widzę pełną parą faza na castle of glass Kimichi hehehehe
Co prawda jego przyjaciel wiediząl- cóż to za wyraz O__o xD
przytulił go awwwwww dobra xD
ei no ja obstawiam że on będzie ze Tsuną xDDD Ren spedalisz kolegę xDDDD ja nei mówie że to źle huhehuehue
dobre, ja chcę więcej, LOL wgl podziw napisałaś coś dłuższego C: bardzo ładnie, ciocia Haru jest dumna
Interpunkcja...moja zmora.
UsuńAle poprawię się ciociu Haru C:
Jaa uwielbiam karmel xD
Rodzice zginęli.
Num xD Mnie też, ja tak zawsze w weekend wyglądam O.O
Napisałaś o tej prywatnej łazience...a mój mózg już uruchamia wyobraźnię xD
No nie można, nie można.
A jak. I na inne piosenki również.
Aa...pisałam szybko, a gdy pisze szybko litery w wyrazach bardzo często się nie po kolei (^.^")
xDD Ty byś widziała jak moja koleżanka zareagowała na to jak jej to czytałam O.O xD
Spedali Tsunę...może być ciekawie xD Ale nie mówię, że tak będzie C:
Niahahahahahhahaha Jetsem szczęśliwa, że ciocia Haru mnie chwali ;A;
No Ok... Co się tyczy pierwszego rozdziału. Mistrzem nie jestem... Wybacz... :C Fajnie że dodałaś muzę ^^ Wiesz że lubię LINKIN PARK <3 Ale nie dzieje się nic oryginalnego. Poznajemy jego rodzinę i przyjaciela... Oraz w cholerę wystrój domu. No kochana teraz cię zjadę xd OPIS ZAJMUJE ZA DUŻO MIEJSCA! My mamy czytać fabułę a nie opis ^^ Po drugie. No nie będę się czepiać, początki są nudne racja? .3. Ale jak ja cię tylko spotkam to ukatrupię za cytuje: pomarańczowo-włosy, karmelowo-włosego, czerwono-okiego, zloto-oki. Już ci mówiłam koniec z tym! To jest okropne! Przez to ten tekst traci atmosferę. :C No przynajmniej dla mnie. Oczywiście jeszcze jeden rzeczy się uczepie D: Dlaczego jak dodajesz post nie sprawdzasz sobie dokładnie błędów. Jest ich dużo jak dla mnie. Nie ma "Ł" itd. Przecież tam jest specjalnie do sprawdzania błędów, przycisk że tak powiem xD. Wystarczy że klikniesz. Bo mistrzem z ortografii nie jestem i też z niego korzystam x3. Poza tymi błędami. Tekst jest fajny, bohaterowie mi się podobają i muzyka x3 No zobaczymy co dalej, nie mogę doczekać się sceny +18 jeśli takowa będzie >:D Mam nadzieje że się na mnie nie obrazisz :C Ja chcę ci tylko pomóc. Bo ten rozdział sto razy lepiej napisałaś niż poprzednie. Aaa Niektóre teksty rozwalają. xD
OdpowiedzUsuńKrytyka boli ;-; Wiem.... Jak mnie krytykują też boli ;_; / http://monogatari-naoki.blogspot.com/
To mnie zjechałaś Nao. Ale i tak arigatou za rady.
UsuńA co tego: karmelowo-włosy, pomarańczowo-włosy itp. to pisze bo nie mogę znaleźć innych słów by to zastąpić.
Opis...STARAM SIĘ SKRACAĆ NAJBARDZIEJ JAK UMIEM, TYLE, ŻE NIE UMIEM ^^
Podkreślają mi się, ale z racji tego, że mam ograniczenie czasowe a rozdział pisze mniej więcej przez godzinę, to często nie mam czasu ich sprawdzać, ale się poprawię .3.
Uhuhu to fajnie, że Ci się podoba x3
Może będzie...jeśli uda mi się ja napisać i nerwy mi ie puszczą xD
Naprawde napisałam lepiej? *ma łzy w oczach* Staram się ^.^
Num...trochę boli ;__; Ale jest dobrze (o*w*o)
I tak trzymaj! :D
OdpowiedzUsuń